Zaczęło się od zdania: “Quien no ha visto Granada, no ha visto nada” (PL: Kto nie widział Granady, nie widział nic). Te słowa wypowiedziane przez tatę mojej koleżanki wzięłam sobie bardzo do serca. Poczułam się dotknięta. Że jak to? Przecież już widziałam dużo i nie może być tak, że to co widziałam się nie liczy bo nie widziałam Granady! Więc zdecydowałam się zrobić sobie prezent na 26. urodziny.
Jeden dzień w Granadzie to zdecydowanie za mało, chociażby z tego względu, że samo zwiedzanie pięknej Alhambry zajmuje około 3 godziny! Dlatego, polecam pobyt minimum 2-dniowy.
W poniższym poście znajdziesz odpowiedzi na pytania:
- Jak dojechać?
- Gdzie spać?
- Co zobaczyć?
- Gdzie zjeść?
- Gdzie wyjść wieczorem?
Na końcu także mały bonus. Także zacznijmy od początku.
Dojazd
Granada jest miastem i prowincją w Andaluzji, leży w jej wschodniej części i graniczy z prowincjami: Malagi, Kordoby, Jaen i Almerii. Posiada lotnisko jednak z Polski nie ma bezpośredniego połączenia z tym miastem. Wszystkie międzylądowania są w Madrycie. Mimo to polecam pozostać przy zwiedzaniu Andaluzji i polecieć do Sevilli lub Malagi, a do Granady dojechać autobusem przewoźnika ALSA https://www.alsa.es/ bądź pociągiem RENFE https://www.renfe.com/es/es .
Ceny w jedną stronę z Sevilli wahają się pomiędzy 25 a 14 euro. Czas podróży to ok. 3 godziny. Z Malagi jest o godzinę szybciej, a ceny to około 12 euro w jedną stronę. Co ciekawe, zazwyczaj pociągi w Hiszpanii są droższe niż autobusy, a w tym wypadku ceny z Malagi wypadają naprawdę korzystnie i warto sprawdzić ofertę RENFE. Zwróć tylko uwagę na czas, bo niekiedy szybsza jest podróż autobusem!
Gdzie spać?
Zależy jakie masz oczekiwania i preferencje. Ja z czystym sumieniem mogę polecić hostel Oasis Backpackers' Hostel Granada w którym spałam, szczególnie do podróży solo! Ogólnie uważam, że hostele są najlepsze w podróży solo, bo nagle okazuje się, że nie jesteś solo!
Ja zawsze szukam najlepszych i najtańszych opcji na 3 stronach: Booking.com, Airbnb i Hostelworld.com.
Co zobaczyć?
Mój pobyt w Granadzie był bardzo chillowy. Zawsze staram się słuchać swoich potrzeb i tym razem to nie był czas na ostre zwiedzanie ponad moje siły. Nie miałam ścisłego planu, który by mi narzucał co mam zobaczyć. Zanotowałam tylko kilka najważniejszych miejsc bez których zobaczenia nie chciałam wyjeżdżać.
- Alhambra
Bez zobaczenia tego pałacu, nie możesz wyjechać z Granady! To jest pewne. Jest to najważniejszy zabytek tego miasta, a jego piękno można podziwiać z dołu miasta, jego wzgórz i tarasów widokowych.
Co ważne, należy wcześniej kupić bilet przez internet aby zobaczyć pałace i wszystkie ogrody Alhambry.
(link do biletówj: https://tickets.alhambra-patronato.es/producto/alhambra-general/ ).
- Dzielnica Sacromonte
Dzielnica z urokliwymi, białymi domkami, bogatą tradycją i historią. Jest to jedno z tych miejsc, po którym warto spacerować bez celu, podziwiając jego liczne punkty widokowe, napawać się widokami i ostatecznie usiąść w jednym z barów by wypić piwo i potapasować. Jako, że jest na wzgórzu oferuje wspaniałe widoki na całe miasto i Alhambrę!
- Mercato Alcaiceria
Tutaj poczujesz klimat bardziej orientalny, przeniesiesz się do czasów kalifatu, kiedy to kultura arabska, jej piękno i zwyczaje wypełniała zakątki tego miasta. Jest to miejsce w którym kupisz pamiątki, biżuterię i ubrania.
- Paseo de los tristes
Aby podziwiać Alhambrę z dołu, warto przejść się od Plaza Nueva po Paseo de los tristes. Co ciekawe, “Paseo de los tristes” oznacza “spacer smutku” i jest znane pod tą nazwą, ponieważ było to miejsce, przez które przechodziły procesje pogrzebowe w drodze na cmentarz.
- Katedra
Katedry to moja specjalność. A dodatkowo zawsze wchodzę za darmo! Jak to? No tak to, że sprawdzam wcześniej godziny mszy. Jako, że jestem w różnych miejscach zazwyczaj w weekendy to darmową alternatywą jest pójście w niedzielę na mszę. Oczywiście jest to opcja zdecydowanie dla katolików lub osób, które mają chęć udziału w mszy, ponieważ wychodzenie podczas jej jest najnormalniej na świecie niestosowne.
Mszę są w godzinach: 11:00 i 12:30
Do Katedry można także wejść odpłatnie. Cena biletu normalnego to 5 euro a dla studentów do 25. roku życia 3,5 euro.
- Punkty widokowe:
- Mirador de San Nicolás (najpopularniejszy i najbardziej tłoczny, polecany na zachody słońca)
- Mirador de San Cristóbal
- Mirador Ojo de Granada (ja się zatrzymałam właśnie tam na zachód słońca, który był zniewalający i co ważne, nie ma tłumów)
- Punkt widokowy na tarasie restauracji “Restaurante Mirador de Morayma” (znalazłam tam się przypadkiem po drodze na Mirador de San Nicolás i spodobał mi się bardziej, ponieważ byłam tam sama)
Gdzie zjeść?
Zacznijmy od tego, że Granada tapasami stoi! Dlatego właśnie jadąc do Granady nastaw się na próbowanie pysznych, małych porcji dań, które będą donosić do zamawianych napojów.
Przed wyjazdem do Granady zapytałam się mojej współlokatorki, która pochodzi z tego regionu, gdzie zjeść w Granadzie. Oto jej rekomendacje:
- Los manuales (catedral)
- Los diamantes (plaza Nueva)
- El porras (zaidín)
- El peruano
- La Maestranza
Minusem podróżowania solo zdecydowanie jest to, że jesz także solo. Ja trochę ‘zlamiłam’ i mimo, że miałam te polecajki i wiem, że Hiszpanie uwielbiają spędzać czas na zewnątrz, że Granada jest pełna turystów, to nie zadzwoniłam wcześniej i nie zarezerwowałam stolika. Co równało się z tym, że te miejsca były przepełnione. Mogłam jedynie zjeść “przy barze” na stojąco, ale byłam wykończona po całym dniu chodzenia, więc zdecydowałam się poszukać czegoś na własną rękę. Stołowałam się ostatecznie w droższego typu restauracji, której nie polecam właśnie ze względu na ceny. Nie popełniaj moich błędów bo zamiast prawie 20 euro możesz na spokojnie zamknąć się w 10 euro!
Jeśli nie wiesz co zamówić to polecam spróbować typowe dania andaluzyjskie, czyli:
- Tortilla de patatas (hiszpański omlet)
- Patatas bravas (smażone ziemniaczki z pikantnym sosem)
- Croquetas (chrupiące, smażonekuleczki z różnymi nadzieniami, najpopularniejsze z jamón)
- Salmorejo (zimny krem z pomidorów z chlebem)
- Jamón serrano y quesos (szynka hiszpańska i sery)
- Calamares (kalmary)
- Berenjenas fritas con miel (bakłażany smażone z miodem)
- Hamburguesa con patatas (Mini hamburgery z frytkami)
- Ensalada rusa (sałatka warzywna z majonezem i tuńczykiem)
I wiele więcej, jest tego dużo i chyba napiszę o tym kiedyś post!
Jeśli chodzi o śniadania to ze względu na moją restrykcyjną dietę (wegetariańską, bez glutenu i laktozy) wybrałam miejsce, w którym jestem w stanie znaleźć coś dla siebie. I totalnie je polecam, bo zjesz tam także tradycyjne śniadania typu “tostada con tomate y jamón”, ale także bardziej wymyślne smoothie owocowe na mleku owsianym. Dzięki temu, ostatecznie wszyscy będą zadowoleni!
Miejsce nazywa się “I Need Coffee” i znajduję się przy Pza. del Realejo, 5, 18009 Granada.
A na wieczór?
Jak już się najesz i masz ochotę trochę zaszaleć i podrinkować to także mam kilka polecajek od mojej koleżanki. Oto one:
1.Monasterio chill out copas
2.Gavinet
3.Chupiteria 69
4.La gintonería
Inne protipy:
- Wypłać gotówkę! Co mnie zaskoczyło, w większości miejsc nie można płacić kartą. W Sacromonte wiszę Panu 1 euro (może kiedyś oddam haha). A w innym miejscu musiałam biec do bankomatu.
- Spróbuj tradycyjnie parzonej herbaty w ‘tetería’ czyli herbaciarnia. Jest ich wiele w mieście, dlatego nie polecam konkretnej. Możesz także tam zapalić sziszę i zjeść pyszne słodkości.
- Zamiast sangria zamów tinto de verano, jest dużo tańsze i moim zdaniem smaczniejsze. Jest to mieszanka czerwonego wina z fantą cytrynową lub pomarańczową.
- Publikacja miejska funkcjonuje w Granadzie bardzo dobrze. Za bilety można zapłacić u kierowcy autobusu. Śmiało korzystaj z google maps, a na pewno się nie zgubisz!
To chyba wszystko na temat Granady. Mam nadzieję, że dla kogoś będzie to przydatne. Jeśli lubisz challange to przygotowałam planszę zatytułowaną: “Co zrobić w Granadzie?”. Będzie mi miło, jeśli pewnego dnia się tam znajdziesz i opublikujesz tę check listę z oznaczeniem @zuza.na.ziemi lub @zuza.on.earth.
Do miłego zobaczenia! Buziaki!
Zuza